Jetes w mniejszosci, twoj poziom komentarza jest zenujacy i nędzny, w sumie warto o nim szybko zapomniec.

a tyś jest cholernie dowciapny i zapewne przekonany że dokonałeś niezwykle zmyślnej parafrazy mojej wypowiedzi, ale jakoś nie rusza mnie twoja wyimaginowana elokwencja, być może dlatego, że nawet nie spróbowałeś w żaden sposób obronić swojego odmiennego zdania. wystarczyło ci bezsensowne stwierdzenie, że jestem w mniejszości. życzę powodzenia w dalszym życiu "smakoszu" ambitnego kina.

Brawo, podoba mi sie Twoja riposta. Gdy tylko czlowiek chce cos od siebie napisac, cos co zazwyczaj nie zgadza sie z opinia innych 'superznawcow', zostaje atakowany przyglupimi komentarzami, ktore nic nowego do tematu nie wnosza - brak jakichkolwiek argumentow (no moze poza takimi typu - 'jestes glupi, nie znasz sie, idz stad i nei wracaj'). Ciesze sie, ze potrafisz bronic swojego zdania i liczysz na jakas rzeczowa polemike a nie wojne na hasla jak to wiekszosc inteligentow na tym forum czyni.

PS. Nie masz co liczyc na odpowiedz od tego Pana\Pani aczkolwiek co mial do powiedzenia to juz powiedzial i wyczerpal swoj zasob wiedzy na temat filmu(i kina):/

zgadzam się w 100%. głupia, nieśmieszna, a gra tego pożal się Boże Reynoldsa ogranicza się do jednej miny pokazywanej z różnych stron.

ogólnie gra aktorska w tym filmie jest na poziomie amatorskiej grupy kabaretowej, która chciałaby się trochę pozgrywać przed kamerą. reżyser wciąż eksploatuje te same nieśmieszne dowcipy w oczekiwaniu, że widzowie dadzą się na to złapać i dadzą zarobić tej popłuczynie.

Hmmm... to jest komedia romantyczna, więc czego się spodziewałeś, co? Mi się podobał;P Właśnie bo był taki głupi;D

nawet komedię romantyczną można nakręcić z polotem i poczuciem humoru, których tutaj niestety zabrakło. jeżeli coś jest zwyczajnie nieśmieszne, nie będę udawał że jest na odwrót tylko dlatego, że jest to głupie.

Rzeczywiście nędzne, takie głupio-nudne....NIE polecam!

Mi się strasznie podobał...szczególine Anna Faris...swietna aktorka:)

Film całkiem niezły. Taka zwykła banalna i błaha komedia romantyczna. Po prostu. Czasami śmieszna, czasami tragiczna. Można obejrzeć. :)

Czepiacie się. Wiem że nie jest to nie wiadomo jak super film, ale cóż. Fajny nawet;p

Zgadzam się. Jedna z głupszych- tak, dokładnie- głupszych komedii jakie widziałam. Można obejrzeć, owszem, ale tylko przez niesamowitą nudę.
Bywa.

hej wcale nie glopie jedna z lepszych komedii super obsada do tego widocznie nie masz poczucia chumoru <lol>

eh, ludzie, ciekaw jestem czy widzicie, że się kompromitujecie. i wy interesujecie się kinem? jak to jest dobra komedia to ciekaw jestem co bys powiedziała o "rybce zwanej wandą".

no, miedzy smiesznym a glupim filmem sa spore roznice.
Jej, na tym filmwebie nie da sie wyrazic wlasnego zdania, bo od razu wszyscy o odmiennym rzucaja sie na siebie.
Pewnie, to ze nie podobal mi sie film swiadczy o moim poczuciu humoru, a ta uwaga o Twojej inteligencji.

Kiedy człowiek ma ochotę na coś ambitnego, to sięga po coś ambitnego. Kiedy człowiek ma ochotę na banana, a w domu są banany, to bierze banana. Kiedy człowiek chce się pośmiać to puszcza sobie komedię - nieważne czy ambitną, głupią bądź maksymalnie porąbaną. Puściłem z zamiarem pośmiania się - nie miałem specjalnie dzisiaj ochoty na ruszanie mózgiem czy wylanie łez przy jakimś melodramacie (które i tak uwielbiam). Nie zawiodłem się na tym filmie, bo mnie bawił. Są różne poczucia humoru i to rozumiem, ale jesteście odrobinę (Ty założycielu tematu szczególnie) infantylni odbierając temu filmowi jakikolwiek humor. Jeszcze gdyby ten film był rzeczywiście utrzymywany w klimacie Scary Movie (który ma w końcu wielu przeciwników) czy coś, ale on był typową komedią romantyczną dzisiejszych czasów! I moim zdaniem nawet zdołał się wybić, bo jeżeli ktoś nazywa filmy z J.Lo komediami to niech mnie koń z kopyta pociśnie...

No cóż. Mógł się nie podobać, ale jeżeli tak też było to ja proszę tych wszystkich 'anty', by nie oglądali już więcej żadnej komedii - tylko się zawiedziecie, że nie ruszyliści ani razu swych szarych komórek, które non stop muszą rozwiązywać zagadki ;]

obejrzałem ten film, bo tak naprawdę oglądam wszystko co mi wpadnie w ręce. dobrze również czasem obejrzeć coś tandetnego, aby móc to skrytykować. nie da rady oglądać samych dobrych filmów. komedie romantyczne mnie nużą - nie przez sam fakt swej przynależności gatunkowej, ale przez to że są tak niemiłosiernie schematyczne. da się również nakręcic dobrą i niegłupią komedię romantyczną. twórcy tego filmu najwidoczniej nie posiadaja takich umiejętności.

Tylko, że każdy ma inny gust i inne poczucie humoru. Komedie akurat mają prawo być denne, bo jeśli schemat filmu jest denny to można użyć w filmie kilka głupich dialogów czy sytuacji. Świat byłby nudny, gdyby istniał tylko inteligentny dowcip. Po drugie takie filmy to rozrywka dla większości społeczności, a film ma być rozrywką. Dlatego powstają denne filmy sensacyjne, denne horrory i głupie komedie. Ja akurat jeśli już to oglądam tylko głupie komedie, bo to jedyny niezbyt mądry gatunek, przy którym się dobrze bawię.

Popieram Cie w 100%, odnosnie polemiki z Caligula to odpuszczam bo nie mam na to czasu,wole juz obejrzec sobie glupawa komedyjke i ponabijac sie z ludzi ktorzy doszukuja sie fabuly lub inteligentnych gagow w filmie przeznazczonym do odprezenia i posmiania sie. Jakos nie przypominam sobie by Reynolds gral w innego typu filmach wiec nie rozumiem zdziwienia ludzi ktorzy wybieraja filmy w ktorych graja aktorzy ktorzy reprezentuja dany gatunek filmow i dany humor.
Jedni lubia Scary Movie inni troche spokojniejszy humor. Mi zarzuca sie brak gustu i to ze nie wdaje sie w glupie rozmowy, bo jak mozna nazwac takie sprzeczanie? O gustach sie nie rozmawia.
Osobiscie srednio lubie filmy z tym glownym bohaterem, ale ten film mi sie spodobal. Ja sie doszukiwalem pewnych prawd w tym filmie, moglbym wiecej sie rozpisac ale widzac zajadlosc przeciwnikow tego filmu oraz probe oszmieszenia przeciwnika za wszelka cene, to wole sie pozegnac, pozdrawiam.