absolutne hity tego lata to małe "dzieła" Anny Faris aka Samantha James - "forgiveness" i "love from afar" - Mariah "Wieloryb" Carey, Celine Dion i inne "divy" chowają się przy niesamowitym głosie Samanthy:-)
wielbię ten film - na równi z "Waiting..." w zbliżonej obsadzie - jedne z nalepszych komedii ostatnich lata. zwłaszcza w porównaniu z syfem jaki nam USA serwuje regularnie!
Zgadzam się całkowicie co do tych piosenek :P. Kiedy tylko ona się pojawiała na ekranie to z koleżanką sikałyśmy prawie :P.
a czy moze Samantha James nakrecila juz teledysk do swojego przebojuuu:D oj jej cudowny glos;))) normalnie moja idolka:D ") lol2